🌊 Soła: 262 cm NORM ➡️ stab.

Najnowsze aktualności z Oświęcimia i powiatu oświęcimskiego

wtorek, 19 sierpnia 2025 |
Info Kęty UG Kęty

Orzeł z oceną celującą!

Iskra Brzezinka 0:6 (0:4) Orzeł Witkowice Historia nauczyła nas, że spadek ligę niżej zazwyczaj wiąże się...

Orzeł z oceną celującą!
Orzeł z oceną celującą!
Iskra Brzezinka 0:6 (0:4) Orzeł Witkowice Historia nauczyła nas, że spadek ligę niżej zazwyczaj wiąże się z problemami. Były jednak przypadki, że relegacja wychodziła na dobre i po sezonie widzieliśmy powrót danej drużyny. Jak będzie w przypadku Orła? Ciężko tak wcześnie to ocenić, jednak przedsezonowe sparingi i pierwszy mecz ligowy pozwalają wysnuć pewne wnioski.  Na inaugurację sezonu witkowiczanie wybrali się na wyjazd do Brzezinki. Tam na reprezentantów gminy Kęty czekała Iskra, która w zeszłym sezonie do samego końca walczyła o awans. Ostatecznie jednak na finiszu rozgrywek wszystko się wyjaśniło i to LKS II Jawiszowice przeniósł się do Ligi Okręgowej.  Od pierwszego gwizdka piłkarze Orła Witkowice ruszyli do ataku. Początkowy napór witkowiczan wyznaczył przebieg całego starcia. W okolicach 8. minuty meczu sędzia odgwizdał stały fragment gry, do którego podszedł Patryk Żemła. Młody zawodnik dośrodkował z boku boiska, a niefortunną interwencją popisał się Krzysztof Piotrowski, który skierował piłkę do własnej bramki, zaskakując kolegów z drużyny.  Zaledwie moment po wznowieniu gry, Orzeł Witkowice odebrał piłkę na własnej połowie i wyprowadził zabójczą kontrę. Długie podanie do boku boiska przyjął Miłosz Koczur, który wyminął efektownie obrońcę i dośrodkował piłkę na zamknięcie. Tam bez żadnego krycia podanie przyjął Adrian Ostrowski, który czubkiem buta wpakował futbolówkę do siatki.  Strzelenie dwóch goli nie wpłynęło w żaden sposób na zmianę gry Orła, który wciąż parł do przodu. W 21. minucie od tyłu zaczęli rozgrywać gospodarze, a podanie obrońcy przejął strzelec drugiego gola, Adrian Ostrowski. Ostrowski skierował piłkę do Żmudy, a ten wystawił Kacprowi Kasperze. Kaspera nie poprawiał piłki, dopadł do podania i od razu finezyjnie ugodził Iskrę Brzezinkę.  Gole tego dnia wydawały się napędzać przyjezdnych. Jeszcze w pierwszej połowie bramkarz Iskry musiał wyciągać piłkę z siatki po raz czwarty. Świetną akcję od pierwszej linii rozpoczął Dariusz Kapera, podając do Michała Kołka. Kołek rozegrał trójkową akcję z Koczurem i Kasperą, a następnie, po zwrotnej piłce, dograł prostopadle do Kamila Żmudy. Żmuda nie pomylił się w sytuacji “sam na sam” i ustalił wynik na 0:4.  Druga połowa meczu nie obfitowała już w tyle goli, natomiast piłkarze z Witkowic - wedle maksymy apetyt rośnie w miarę jedzenia - dwukrotnie skierowali piłkę do siatki.  W 52. minucie sędzia podyktował rzut karny dla witkowiczan, który na bramkę zamienił Michał Kołek. Blisko obronienia strzału był bramkarz gospodarzy, jednak po jego rękach piłka znalazła drogę do bramki.  Korzystny wynik nie sprawił, że Orzeł się cofnął. Wysokie ustawienie drużyny doprowadziło do tego, że przed końcowym gwizdkiem goście wpisali się ponownie do protokołu meczowego. W 70. minucie piłkę wyrzuconą z autu przejął Radek Gros, następnie podał do Tymka Bąbacza. Bąbacz wystawił do Ostrowskiego, a ten, wykorzystując brak rywali wokół siebie, poprawił i kapitalnym uderzeniem z 25. metra skompletował dublet.  Marcel Ligęza  
Źródło: Info Kęty

Oceń artykuł

/5 ( ocen)

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Pozostało: znaków

Pozostało: znaków

Przesuń suwak w prawo, aby odblokować

Przesuń w prawo → ✓ Odblokowane
Weryfikacja zakończona pomyślnie!

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Ładowanie komentarzy...