Info Kęty
•
•
UG Kęty
20 lat minęło jak jeden dzień… Hejnał II powrócił! (GALERIA)
TS Hejnał II Kęty 2:3 (0:1) LKS Palczowice Pierwsze spotkanie od ponad dwóch dekad w niedzielę rozegrały rezerwy...

TS Hejnał II Kęty 2:3 (0:1) LKS Palczowice Pierwsze spotkanie od ponad dwóch dekad w niedzielę rozegrały rezerwy Hejnału Kęty, mierząc się z LKS-em Palczowice. Początkowy kwadrans minął pod znakiem badania się obydwóch zespołów, próby zawiązywania akcji, ale bez żadnych konkretnych sytuacji. Następnie pierwsze skrzypce zaczęli grać goście, jednak na ich drodze stanął świetne dysponowany tego dnia bramkarz rezerw Hejnału, Łukasz Szymański. W 31. minucie meczu piłkarz LKS-u Patryk Folga zdecydował się na indywidualną akcję, minął pięciu zawodników gospodarzy i zapakował piłkę do siatki, nie zostawiając bramkarzowi szans. Będące na fali Palczowice po strzeleniu gola ruszyły jeszcze bardziej. W okolicach 40. minuty spotkania sytuację “sam na sam” kapitalnie obronił Szymański, choć interwencję tę okupił kontuzją. Przed zakończeniem pierwszej połowy kęczanie mieli doskonałą okazję na wyrównanie, jednak sytuację oko w oko z bramkarzem zmarnował ich napastnik. Druga połowa całkowicie odmieniła jednak bieg spotkania. Hejnał ruszył do odrabiania strat i chwilę po starcie drugiej części meczu wyrównał wynik. Marek Kosowicz zdecydował się na drybling z boku boiska i minął dwóch obrońców. Trzeci ratował się faulem. Do stałego fragmentu gry podszedł Szymon Wróblewski, który dorzucił piłkę w pole karne, gdzie świetnie odnalazł się Kacper Szczypuła. Gol wyrównujący uruchomił gospodarzy jeszcze bardziej, czego wynikiem było drugie trafienie. Kilka minut po bramce na listę strzelców raz jeszcze wpisał się Szczypuła. Marek Kosowicz dograł do skrzydłowego piłkę na przedpole, a tam strzałem prosto w okienko Kacper pokonał bramkarza gości. Rozpędzony Hejnał prowadził grę, jednak jedna sytuacja zmieniła bieg meczu o 180 stopni. Miętka z własnej połowy podał piłkę do Krzysztofa Weseckiego, który nie pomylił się w sytuacji jeden na jeden z bramkarzem. Po trafieniu piłkarze LKS-u Palczowice ponownie zaczęli przejmować inicjatywę i tworzyć swoje sytuacje. Zamieszanie w polu karnym gospodarzy wykorzystał Wojciech Przejczowski, na którym sędzia odgwizdał rzut karny. Z jedenastu metrów nie pomylił się Krzysztof Wesecki, kompletując dublet. Trzecie trafienie podostrzyło sytuację na boisku, a sędziowie mieli ręce pełne roboty. Kęczanie próbowali jeszcze wyrównać wynik meczu, ale ostatecznie to goście wywieźli z Kęt 3 punkty. Największą ozdobą meczu byli jednak młodzi kibice ze szkółek juniorskich, przebywający na zgrupowaniu w Kętach. Przez całe spotkanie najmłodsi pasjonaci dopingowali Hejnał coraz to nowszymi przyśpiewkami. Brawo dla Was! Marcel Ligęza
Źródło:
Info Kęty
Oceń artykuł
/5
( ocen)
Komentarze
Dodaj swój komentarz
Pozostało: znaków
Pozostało: znaków
Przesuń suwak w prawo, aby odblokować
Weryfikacja zakończona pomyślnie!
Brak komentarzy. Bądź pierwszy!
Ładowanie komentarzy...