Info Kęty
•
•
UG Kęty
Szalony mecz w Witkowicach
Spokojnie, piątkowe popołudnie w Witkowicach zamieniło się w emocjonalny rollercoaster - tak można podsumować...

Spokojnie, piątkowe popołudnie w Witkowicach zamieniło się w emocjonalny rollercoaster - tak można podsumować sportowe wydarzenia, które miały miejsce przy okazji spotkania II rundy Pucharu Polski (Podokręg Oświęcim) pomiędzy Orłem Witkowice i LKS-em Bobrek. Po efektownym zwycięstwie nad Koroną Harmęże w pierwszej rundzie pucharu Polski, Orzeł Witkowice przystępował do meczu z LKS-em w roli underdoga. Z jednej strony świeżo upieczony spadkowicz z ligi okręgowej, a z drugiej wicemistrz V ligi, który pożegnał się z marzeniami o awansie w meczach barażowych. Spotkanie zaczęło się konkretnie już od pierwszych minut, kiedy to bramkarz Orła sfaulował w polu karnym jednego z atakujących drużyny przyjezdnej. Do rzutu karnego podszedł Mateusz Maziarz, który wyegzekwował stały fragment gry, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Na odpowiedź ze strony Orła Witkowice nie trzeba było długo czekać - w okolicach dziesiątej minuty meczu, bramkarz LKS-u nieprecyzyjnie wybił piłkę, która wpadła pod nogi Kacpra Kaspery. 19-letni skrzydłowy bez zastanowienia oddał strzał ze swojej połowy boiska, wykorzystując wyjście bramkarza gości i doprowadzając do remisu. Po golu wyrównującym witkowiczanie złapali wiatr w żagle, czego efektem było drugie trafienie po dwójkowej akcji Ostrowskiego i Kołka. Krótko rozegrany rzut różny, szybka wymiana podań i ostatecznie Ostrowski decyduje się na mocny strzał ze skraju pola karnego, pozwalając na objęcie prowadzenia przez Orła pierwszy raz w tym meczu. Reprezentanci gminy Kęty nie poprzestali jednak na tylko dwóch trafieniach. Rozochoceni i pełni fantazji, siedem minut później ponownie umieścili piłkę w siatce. Michał Kołek po podaniu Żmudy zdecydował się na indywidualną akcję na środku boiska, którą zakończył efektownym strzałem przy słupku. Był to ostatni gol w pierwszej połowie meczu, zakończonej wynikiem 3:1 dla gospodarzy. Druga część spotkania rozpoczęła się bardzo dynamicznie, a bardzo dobra postawa Orła Witkowice ponownie znalazła swoje odzwierciedlenie w wyniku. W 56. minucie Bąbacz zdecydował się na rajd z piłką z boku boiska, zakończony wyłożeniem piłki na szesnasty metr. Czekający na piłkę Marczak zdecydował się na strzał, który znalazł swoje miejsce w samym okienku bramki. Wynik 4:1 wydaje się być zazwyczaj sprawą rozstrzygniętą, jednak przekorny los sprawił wszystkim kibicom niespodziankę. Dziesięć minut po stracie czwartego gola, LKS Bobrek ruszył do odrabiania strat. Mający swój dzień Mateusz Maziarz ominął obrońców Orła Witkowice i pewnie wykończył akcję, dając swojej drużynie ponowną nadzieję. Efekt motyla raz jeszcze znalazł swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Gol na 4:2 absolutnie odwrócił losy meczu. Rozpędzony LKS cztery minuty później przeprowadził kolejną skuteczną akcję, która zakończyła się podyktowaniem drugiego rzutu karnego w tym spotkaniu. „Jedenastkę” pewnie wykorzystał snajper LKS-u, Mateusz Maziarz, kompletując hattricka. W ciągu dziesięciu minut cały mecz wywrócił się do góry nogami. W 76. minucie Czarnik wykonał długie podanie z obrony do ataku, które przejął Maziarz. Snajper przyjezdnych wygrał pojedynek z obrońcą Orła, a następnie pokonał bramkarza strzałem po długim słupku. To, co wydawało się jeszcze 10 minut temu prawie niemożliwe, stało się faktem – tablica wyników zmieniła się z 4:1 na 4:4. Los meczu ostatecznie przypieczętował Budak, który po podaniu Webera minął obrońcę i wykończył sytuację, ustanawiając wynik 4:5. Trzeba jasno przyznać, że takich spotkań nie widzi się codziennie. Mimo porażki Orła, warto zwrócić uwagę na to jak ten klub się zaprezentował. Witkowiczanie po gruntownej przebudowie postawili się drużynie, która gra dwie ligi wyżej. Co więcej, byli w stanie zepchnąć ją do rozpaczliwej defensywy, prowadząc aż 4:1. To było na pewno cenne doświadczenie, które być może w najbliższej przyszłości może bardzo dużo dać reprezentantom naszej gminy w trakcie sezonu ligowego. Marcel Ligęza
Źródło:
Info Kęty
Oceń artykuł
/5
( ocen)
Komentarze
Dodaj swój komentarz
Pozostało: znaków
Pozostało: znaków
Przesuń suwak w prawo, aby odblokować
Weryfikacja zakończona pomyślnie!
Brak komentarzy. Bądź pierwszy!
Ładowanie komentarzy...