Przypomnę tylko, że oddany do użytku już parę lat temu wielopoziomowy parking przy dworcu, kosztował prawie 21 milionów złotych! Miał służyć kierowcom, jako darmowe miejsce do parkowania samochodów dla udających się w dalszą drogę koleją. Niestety, takie rozwiązanie, akurat w Oświęcimiu nie wypaliło. Powiem więcej. Okazało się klapą. W mojej ocenie – totalną i osobistą porażką prezydenta Janusza Chwieruta, który był przecież wielkim zwolennikiem i inspiratorem tej inwestycji.
Przypomnę też, że gdy radni mówili mu o bezsensownym wydawaniu publicznych pieniędzy, co widać w tym przypadku czarno na białym, prezydent próbował w dalszym ciągu bronić tej kompletnie nietrafionej inwestycji. A potem, zapewne żeby ratować swój mocno nadszarpnięty najdelikatniej mówiąc, wizerunek, prezydent Janusz Chwierut udostępnił ten nieszczęsny parking dla wszystkich i za darmo. Można by rzec w tym wypadku – słusznie. W końcu nie po to gmach został za tak monstrualne pieniądze wybudowany, żeby po nim hulał sam wiatr. A mimo to, nadal popularnością jakoś nie grzeszy! I tak oto, w praktyce znajduje tu schronienie ledwie kilkadziesiąt samochodów…

Jeślio to chodziło autorowi pomysłu, to pozostaje bić brawo!

Trzeba jednak, jak sądzę, zadać tu sobie pytanie o priorytety. Czy aby na pewno wzięto pod uwagę kolejność realnych, palących potrzeb w naszym mieście? Drodzy Państwo, bo za te pieniądze i w tym czasie, prezydent Oświęcimia mógł wybudować ze dwa żłobki, o które rzekomo tak teraz heroicznie walczy i zabiega… Mówię rzekomo, bo z tego co widzę, oczywiście niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Jeszcze jedna rzecz, przy takiej jak ta okazji, nie daje mi też spokoju. Zawsze zastanawiam się, czy to są Jego autorskie, genialne pomysły, czy prezydent ma może takiego łebskiego doradcę? Miało być super. Wyszło jak zawsze. Finalną ocenę pozostawiam, jak zawsze, mieszkańcom Oświęcimia.

Waldemar Łoziński / źródło: Kurier Oświęcimski