Wśród mieszkańców Oświęcimia coraz częściej pojawiają się pytania, czy ośmiu hokeistów z Rosji grających w Re-Plast Unia Oświęcim jest przeciwnych wojnie na Ukrainie?

Naprawdę trudno w pełni cieszyć się z awansu zawodników Re-Plast Unia Oświęcim do finału Polskiej Hokej Ligii, kiedy nie znamy opinii rosyjskich hokeistów na temat tak fundamentalny, jakim jest potępienie bratobójczej wojny i agresji Rosji na Ukrainie.

BS Polonia Bytom, jako pierwszy klub w Polsce, zareagowała na inwazję Rosji na Ukrainę i zrezygnowała z usług pięciu rosyjskich zawodników. GKS Katowice postanowiły rozwiązać umowę z rosyjskim zawodnikiem w związku z brakiem jednoznacznego potępienia agresji Rosji na Ukrainę. Jeszcze inaczej postąpili zawodnicy KH Energa Toruń. – Rywalizować chcemy tylko na lodzie, dlatego stanowczo mówimy NIE wojnie – napisali w oficjalnym liście rosyjscy oraz białoruscy hokeiści i podpisali go z imienia i nazwiska.

Czy władze klubu, sponsorzy oraz kibice Re-Plast Unii Oświęcim nie czują zaniepokojenia i dyskomfortu z powodu niejasnej sytuacji? Dlaczego w Oświęcimiu odnosi się wrażenie, że temat jest przemilczany, tylko dlatego, że zagraniczni zwodnicy skutecznie strzelają bramki?

Czy Janusz Chwierut prezydent Oświęcimia, przekazując dofinansowanie z budżetu miasta drużynie hokejowej, ma moralny obowiązek wymagać jasnych deklaracji od rosyjskich hokeistów noszących na piersi herb Miasta Pokoju?

Wystarczy tylko jedno zdanie rosyjskich zawodników, aby Re-Plast Unia Oświecim zdobywając Mistrzostwo Polski uniknęła „listy wstydu”.

red.