11-miesięczny chłopczyk trafił do Szpitala Powiatowego w Oświęcimiu 23 października. Lekarze ocenili stan zdrowia małego mieszkańca powiatu oświęcimskiego jako ciężki, ale stabilny. Bardzo szybko też rozpoznali zakażenie meningokokami i natychmiast podali maluchowi odpowiednie leki. Badania pokazały, że sepsę u chłopca wywołały meningokoki typu B – informację na ten temat potwierdziła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Oświęcimiu. Dwie osoby z najbliższego otoczenia dziecka poddano chemioprofilaktyce, niezbędnej w przypadku inwazyjnej choroby meningokokowej. 11-miesięczny chłopiec spędził w szpitalu łącznie 15 dni. – Meningokoki wywołują inwazyjną chorobę meningokokową, przebiegającą najczęściej pod postacią sepsy lub sepsy z zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych – tłumaczy dr n. med. Alicja Karney z Fundacji Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie. „Wyprzedź meningokoki. Liczy się czas” to kampania edukacyjna prowadzona przez Fundację IMiD wraz z firmą GSK. Celem kampanii jest zwiększenie świadomości na temat zagrożenia meningokokami oraz możliwości zapobiegania przed nimi. Odbiorcami kampanii edukacyjnej są rodzice, ponieważ bakterie te atakują najczęściej dzieci do 5. Roku życia. – Przy czym najwięcej zachorowań występuje wśród maluchów w 1. roku życia. W tym wieku był też mały pacjent z powiatu oświęcimskiego. Biorąc pod uwagę, że przeszedł inwazyjną chorobę meningokokową, to 15-dniowa hospitalizacja nie jest długa. Konsekwencje tej groźnej choroby mogą być o wiele poważniejsze, dlatego wydaje się, że chłopiec miał sporo szczęścia – dodaje specjalistka. W Polsce prawie co piąty przypadek sepsy meningokokowej kończy się śmiercią, a co trzeci pacjent cierpi z powodu długotrwałych następstw takich jak zaburzenia neurologiczne, utratę słuchu, czy też amputacje kończyn.